Nie jestem prezentem!
Podobno kiedy żona przydzieliła mężowi zadanie, aby ten zdecydował jak rozsadzić gości przy Wigilijnym stole i dała listę, kto przy kim siedzieć nie powinien, to ten miał dość jeszcze zanim zaczął. Dlatego postanowiła dać mu prostsze zajęcie - miał wymyślić, co komu kupić pod choinkę. A ten usiadł i zapłakał.
Święta to czas kiedy nasze serca topnieją i godzimy się na pomysły, których być może w innych okolicznościach byśmy nie podjęli. Flagowym skrajnie nieodpowiedzialnym przykładem jest zakup w prezencie żywego zwierzęcia. Kupując je pod choinkę, w sposób nieprzemyślany i najczęściej impulsywny stawiamy na równi z rzeczami materialnymi typu perfumy, czy wełniany sweter. Nietrafiony prezent zwykle można zwrócić do sklepu w, którym był zakupiony lub zwyczajnie komuś oddać. A co zrobić z żywym zwierzęciem, które przestało nas cieszyć lub okazało się, że opieka nad nim jest o wiele bardziej problematyczna niż nam się wydawało? Nad tym warto się zastanowić przed zakupem. Zwierzęta, szczególnie psy przechodzące z rąk do rąk i zaniedbane, również pod względem emocjonalnym, często mają problemy behawioralne, co znacznie utrudnia proces adopcji.
Pamiętajmy, że zwierzę to istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.
Apelujemy!
Zwierzę to NIE rzecz - nie kupuj go na prezent!
ks
fot.:
21.12.2023