Nastolatek pomylił rzeczywistość z grą komputerową. "Rajd" pomiędzy pieszymi przerwali strażnicy miejscy.
21.09 około godziny 20:30 strażnicy miejscy byli świadkami scen rodem z gry komputerowej. W trakcie patrolu ulicy Warszawskiej wprost przed radiowóz wyjechał skuter. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby kierowca jednośladu sygnalizował manewry, miał włączone światła mijania, a osoby jadące na skuterze posiadały kaski. Po chwili skuterzysta zjechał w prawo na chodnik i mknął wzdłuż po chodniku i przejściu, kompletnie nie zważając na obecność pieszych. Funkcjonariusze widząc, że osoba stwarza realne zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu drogowego wydali sygnał do zatrzymania się. Reakcją kierowcy był unik w ulicę Kasztanową. Mundurowi cały czas wydawali sygnały do zatrzymania się. Po dojechaniu do skrzyżowania ulic Kasztanowej i Kolejowej motorowerzysta zaczął przyspieszać jadąc pod prąd ulicą Kolejową. Po przejechaniu kilkudzisięciu metrów, pasażer i kierowca porzucili swój środek lokomocji i zaczęli uciekać pieszo. Po kilkusetmetrowym pościgu ujęto osobę kierującą pojazdem. Najbardziej szokujące było to, że kierującym okazał się 14-latek. Jako jeden z powodów ucieczki wskazał fakt, że pasażer krzyknął mu: "Uciekaj ! Policja !".
Nieletni został przekazany patrolowi Policji.
Przypominamy ! Zgodnie z art. 178b Kodeksu Karnego:
"Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."